Kennedy Ryan chce, aby wydawnictwo „pozwoliło jej gotować”

W jednym z pierwszych rozdziałów powieści romantycznej Can't Get Enough , autorstwa Kennedy Ryan, która znalazła się na liście bestsellerów New York Timesa , ambitna bizneswoman Hendrix Barry mówi potencjalnym inwestorom, że „nie ma czegoś takiego jak magia czarnej dziewczyny”.
Oto szok. Kontynuuje: „Wiem, że jak tylko to powiedziałam, wiele z was zareagowało w duchu tak, jak mój dziadek, kiedy dorastałam na wsi: Do diabła, mówicie ... Wiem, że dla wielu z was, kurczę, dla mnie był czas, kiedy kwestionowanie Magii Czarnej Dziewczynki wydawałoby się świętokradztwem”. Ale kończy: „Nie jesteśmy magią. Jesteśmy odporne. To nie różdżka. To praca”.
Ryan starannie podkreśla liczne różnice między nią a jej bohaterką. Jednak w tym przypadku Hendrix wydaje się mówić bezpośrednio z własnego doświadczenia autorki. „Ostatnio powiedziałam mężowi: 'Musi być łatwiejszy sposób na zarabianie na życie'” – żartuje Ryan ze swojego biura w Karolinie Północnej, z którego dołącza do rozmowy na Zoomie ze mną zaledwie kilka dni przed premierą Can't Get Enough .
Sukces Ryan, podobnie jak Hendrixa, nadszedł po długim czasie. Zaczynając w latach 90. jako absolwentka dziennikarstwa na University of North Carolina Chapel Hill — go Heels — spędziła lata pisząc i pisząc dla organizacji non-profit, kościołów i, tak naprawdę, „gdziekolwiek mogłam”, jak mówi. Kiedy później urodziła syna, u którego ostatecznie zdiagnozowano autyzm, dostosowała większość swojej pracy, aby skupić się na orędownictwie. Pisała dla Chicken Soup for the Soul i magazynów dla rodziców; założyła organizację non-profit z siedzibą w Atlancie, aby służyć osobom z autyzmem i ich rodzinom. Jednak stała intensywność tej pracy, oprócz osobistych wymagań rodzicielstwa syna, pozbawiła ją twórczego ujścia. Przez większą część swojej młodości znajdowała ukojenie w powieściach romantycznych. Dlaczego nie spróbować napisać własnej?
W ten sposób Ryan rozpoczęła szkic książki, która pewnego dnia miała stać się Before I Let Go , pierwszą częścią trylogii Skyland, teraz sfinalizowaną Can't Get Enough . W 2013 roku podpisała umowę wydawniczą z Hachette Book Group i chociaż (tymczasowo) odłożyła Before I Let Go na bok, rozwinęła to, co stało się znane jako seria Bennett , rozpoczynając swoją karierę autorską. Od tego czasu Ryan stała się siłą wydawniczą, z którą należało się liczyć. W ciągu kolejnych lat zbudowała listę zaległości — i, jak szybko dodaje, markę — jako hybrydowa autorka, łącząca światy tradycyjnego wydawania i samodzielnego wydawania w gatunku romansów.
W 2019 roku została pierwszą czarnoskórą autorką, która zdobyła nagrodę RITA w kategorii Najlepszy współczesny romans: długi, przyznawaną przez Romance Writers of America , organizację od dawna uwikłaną w kontrowersje z powodu niewłaściwego podejścia do różnorodności, równości i integracji. (RWA złożyło od tego czasu wniosek o upadłość na podstawie Rozdziału 11 , chociaż nadal działa). Ryan zgłosiła jeden ze swoich samodzielnie wydanych tytułów, Long Shot , do rozpatrzenia przez RITA w ramach pewnego rodzaju wyzwania. „Pamiętam, że byłam wtedy na Twitterze i był tam hashtag #RITASoWhite, tak samo jak oni mieli, na przykład, #OscarsSoWhite” — mówi Ryan. „I tak wiele osób mówiło: 'Cóż, powodem, dla którego nigdy nie wygrywa żaden czarnoskóry autor, jest to, że po prostu nigdy nie biorą udziału'. A ja pomyślałam: 'Nie... Myślę, że to systemowe'”. RITA przyznawały nagrody przez prawie 40 lat, zanim wygrała jakaś czarnoskóra autorka. „Myślę, że jest w tym coś jeszcze” – mówi Ryan beznamiętnie.
Nawet po tym, jak sama przeszła do historii jako laureatka nagrody RITA, Ryan zdała sobie sprawę, że nie zadowala się udowadnianiem swoich racji w tylko jednej, zamkniętej przestrzeni. „Zaczęłam się rozglądać i nie widziałam zbyt wielu czarnoskórych autorów romansów na liście New York Times ” — mówi. „Nie było nas na półkach. Nasze książki nie były zbyt widoczne, naprawdę, w ogóle. Zaczęłam myśleć o marce, którą zbudowałam, która miała coś do powiedzenia. Nie żeby nikt inny tego nie robił, ale miałam bardzo jasne wyobrażenie o tym, kogo chciałam umieścić w centrum i celebrować”. Nie chciała pisać, aby sprostać trendom lub schematom, ani przekroczyć celu sprzedaży. Nie chciała dawać czytelnikom błyszczącego alternatywnego wszechświata, w którym mogliby zamieszkać, nawet jeśli, jako wymóg gatunku romansowego, jej książki musiały mieć szczęśliwe zakończenia. Chciała posunąć „dyskus” dalej.
W części z podziękowaniami w Can't Get Enough Ryan pisze: „Nikt nie zastanawia się nad poważniejszymi problemami poruszanymi w literaturze pięknej, powieściach kryminalnych ani żadnym innym gatunku. Dlaczego romans musi pozostać agnostyczny w kwestii najpilniejszych problemów dnia?” W naszym wywiadzie poprosiłam Ryan, aby rozwinęła tę myśl. Jak myśli o pisaniu romansów, jeśli nie chodzi po prostu o to najważniejsze Szczęśliwe Zakończenie?
„Nie podchodzę do romansu z pozycji ucieczki” – mówi mi. „Podchodzę do romansu z pozycji aktywizmu. Chcę mówić o destigmatyzacji zdrowia psychicznego w zmarginalizowanych społecznościach. Chcę mówić o przemocy domowej i chcę mówić o tym w kontekście patriarchalnej kultury, która ceni prawo ojcowskie ponad bezpieczeństwo kobiet i dzieci. W powieści romantycznej? Tak, w powieści romantycznej”. Chce przekazać szersze kwestie w pakiecie, który docenią jej czytelnicy.
Weźmy Hendrix w Can't Get Enough . Ryan twierdzi, że to protagonistka z „poczuciem sprawczości, kobieta, która wierzy, że jej ciało należy do niej, kobieta, która ma cele i marzenia”. Zaczyna powieść jako samotna 40-letnia bizneswoman, bezdzietna z wyboru, ze znacznym dochodem i grupą lojalnych, uwielbiających ją przyjaciół. Kiedy poznaje technologicznego potentata Mavericka Bella, czuje się do niego przyciągnięta nie ze względu na jego pieniądze, ale ze względu na szacunek, jaki do niej ma. On ją widzi. Ceni ją. Podziela jej zaangażowanie w inwestowanie — finansowo i emocjonalnie — w społeczności czarnoskórych. Współczuje żalowi Hendrix, która zmaga się z diagnozą choroby Alzheimera u swojej matki. A jednak Hendrix nadal waha się, czy rozpocząć związek. Nie chce porzucać swoich ambicji, aby wesprzeć sukces mężczyzny; widziała to już zbyt wiele razy. Maverick musi ostatecznie przekonać ją, że jest godzien jej uczucia – i że nie chce , by zniszczyła życie, które sobie zbudowała.
„Kiedy to wszystko piszę, nie robię tego, żeby uciec od prawdziwego życia” – mówi Ryan. „Chcę powiedzieć: „To nie jest zbyt wiele, żeby prosić o to w prawdziwym życiu”.
Zwycięstwo w RITA dało Ryan szansę: mogła poszerzyć zasięg (i przesłanie) wśród czytelników, ale zrobić to na swoich warunkach. Ponownie przejrzała szkic Before I Let Go i odnowiła współpracę z Hachette, od początku nakreślając, czego chciała w kolejnej rundzie tradycyjnie wydawanych książek: czarnoskórych kobiet na okładce. „Naturalne włosy. Pigmentacja”, wymienia Ryan. Jej odcisk Hachette, Forever, „posłuchał, co nie zawsze się zdarza”. Before I Let Go stało się ulubieńcem fanów po opublikowaniu w 2022 r., a Ryan zawarła umowę z Peacock na adaptację książki — a co za tym idzie, tego, co miało stać się serią Skyland, w tym bestsellerami New York Times This Could Be Us i Can't Get Enough — na potrzeby telewizji.
Ryan kontynuuje: „Myślę, że to naprawdę robi różnicę, kiedy my, czarnoskórzy artyści, możemy kształtować rzeczy wokół tego, kto, jak wiemy, jest naszym najbardziej przewidywalnym, niezawodnym czytelnikiem, czyli czarnoskórą kobietą. Często ludzie mówią: „Boże, dlaczego czarne książki się nie sprzedają?” A ja mówię: „Nie, nie wiesz, jak sprzedawać czarne książki”. A gdybyś słuchał ludzi, którzy je tworzą, gdybyś dał im pomoc, kreatywną agencję i głos, twoje wyniki finansowe by się poprawiły”.
Kiedy Hachette dało jej tę agencję i to wsparcie, Ryan mówi, pozwoliła sobie marzyć na wielką skalę. „Pomyślałam sobie: 'Co jeśli ta seria zrobi to, na co mam nadzieję? Mogłabym zobaczyć czarne kobiety na półkach. Mogłabym zobaczyć czarne kobiety na billboardach. Mogłabym zobaczyć czarne kobiety, potencjalnie, pewnego dnia, w telewizji, dzięki książce, którą napisałam'”. Ryan śmieje się zachwycona. „I to takie zabawne, ponieważ wszystkie te rzeczy się wydarzyły lub dzieją”.
„Często ludzie mówią: 'Boże, dlaczego czarne książki się nie sprzedają?' A ja na to: 'Nie, nie wiesz, jak sprzedać czarne książki'”.
Teraz Can't Get Enough jest hitem; saga Skyland jest aktywnie rozwijana w Peacock („Wciąż pracujemy i jak tylko powiedzą, że mogę coś ogłosić, to to zrobię”, żartuje Ryan); a Ryan pracuje nad kolejną książką z serii Hollywood Renaissance zatytułowaną Score . Każdy, kto rozmawiał z nią dłużej niż kilka minut, wie, że jest typem osoby, która praktycznie wibruje radością — jest powód, dla którego fani nazywają ją „Królową Uścisków” — ale ten entuzjazm nie sprawił, że jej frustracje związane z branżą wydawniczą stały się mniej dotkliwe. Nie chce być jedną z niewielu czarnoskórych autorek romansów, które mają taki poziom widoczności, zwłaszcza że jej własna widoczność blednie w porównaniu z widocznością wielu białych autorek.
Kontynuuje: „Jestem sfrustrowana faktem, że nie potrafimy zrozumieć systemów, które utrudniają przebicie się czarnoskórym kobietom. I to jest zabawne, ponieważ słyszę, jak niektórzy czytelnicy mówią: 'Kennedy Ryan nie jest jedynym czarnoskórym autorem romansów! Jest cała masa innych!' I rozumiem to. Ponieważ zawsze tak było, nie tylko w wydawnictwie, ale w rozrywce w ogóle, pozwalając na przejście tylko tak wielu z nas [czarnoskórych kobiet] na raz”.
Ryan nie chce być wyjątkiem. Chce, aby jej sukces reprezentował jedną kroplę w zmianie morza. „Potrzebujemy więcej czarnoskórych redaktorów” — mówi. „Potrzebujemy więcej czarnoskórych wydawców. Potrzebujemy więcej czarnoskórych agentów. I nie tylko czarnoskórych — brązowych, queer, zmarginalizowanych. Potrzebujemy ich na stanowiskach związanych z pozyskiwaniem i redakcją. Kiedy ich nie mamy, mamy ludzi, którzy mogą nie znać naszej społeczności, podejmujących decyzje dotyczące naszej sztuki”. Pantomimuje rozmowę z wydawcą. „Masz wszystkie te zasoby i szanuję to. Mamy to doświadczenie, talent i głos. Kiedy te dwie rzeczy się zgrają i dasz nam przestrzeń?”
Uśmiecha się. „Jak mówią dzieci… „Pozwól jej gotować”.
elle